Na tętniącym życiem dworcu autobusowym natknąłem się na samotną dziewczynę, dojrzałą do dzikiego spotkania.Swoim wiernym podrywem uwiodłem ją, prowadząc do gorącej sesji w autobusie, udowadniając po raz kolejny, że w takich miejscach kryją się rozpaczliwe dusze szukające ulgi.